Właśnie mijają wakacje 2021. Czy były udane? Odkryliście nowe, ciekawe miejsca? W kraju czy za granicą? A może trafiliście w okolicę, która Was zaskoczyła nieoczekiwanym i nietuzinkowym wyborem win? W Polsce nadal jeszcze wypicie kieliszka dobrego wina w popularnej wakacyjnej okolicy nie jest pewnikiem. Zwykle rodzime restauracje, karczmy i zajazdy płoszą nas wino-podobnym napojem typu Carlo Rossi, który również pozostaje przebojem, gdy imprezowiczów ratuje tylko pobliski sklep 24h.  Ale, ku uldze i radości nas lubiących wino, są miejsca, gdzie jest inaczej.

Wetlina, serce Bieszczadów i Gościniec w Starym Siole. Wprawdzie trafiłam do niego już wiele lat temu, ale wraz z upływem czasu, w temacie ilości i jakości oferowanych przez piwnicę win, dzieje się nadal dużo i dobrze. Obecnie już drugie pokolenie właścicieli dba o to, aby piwnica była pełna ciekawych butelek z różnych zakątków Europy i świata.

Największy wybór win pochodzi oczywiście z naszego starego kontynentu. Kusi stwierdzenie, iż Europa ma tak wiele do zaoferowania w materii wina, że po co przeprawiać się przez morza i oceany😉

W Gościńcu Stare Sioło możecie m.in. spróbować win z importu Let’sWine np. z włoskiej Apulii: PRIMITIVO Maioliche 2019, NEGROAMARO Maioliche 2019, NERO di TROIA Maioliche 2018 lub nietuzinkowego kupażu Primitivo i Aleatico w postaci JOHE 2018. Są też wina z odmian mało znanych jak np. szczep Vidadillo z północnej Hiszpanii, z którego powstało wino MENGUANTE 2015 z Aragonii. A jeśli traficie do Starego Sioła w listopadzie, to może warto 18 dnia miesiąca, już tradycyjnie, napić się BEAUJOLAIS😊 I nie tylko tego świeżutkiego „noveau”, ale poważniejszego i naprawdę dobrego jak np. Morgon Jean Curial 2016.

Podsumowując, wakacje się skończyły, niech żyje jesień! Bieszczady jesienią, to absolutnie magiczny czas. Barwne połoniny czekają a Gościniec Stare Sioło przyjmie Was ciepłą strawą i oczywiście kieliszkiem dobrego wina. Nie zwlekajcie!